Zdzisław Pabisiak portrecista
Zdzisław Pabisiak Matejko

Malarz

Miał też w Collegium swoją pracownię, w której prowadził kursy rysunku dla słuchaczy różnych wydziałów UJ, ale przede wszystkim zajmował się pracą twórczą.  Powstawały tam obrazy –portrety, kompozycje figuralne i kopie–  na zamówienie licznych instytucji, ale również malowidła odzwierciedlające osobiste poszukiwania twórcze: seria cyrkowa, inspirowana wyczynami akrobatów i klaunów, seria muzyczna, dająca upust plastycznemu przedstawieniu melodii i dźwięków, liczne akty oraz obrazy abstrakcyjne inspirowane kosmicznym niepokojem, czy tez filozoficznym postrzeganiem człowieczej istoty jako znikomego pyłka i uwypuklającym “życie” i współgranie przedmiotów, płaszczyzn i kolorów.

Jego podziw dla osiągnieć wiekopomnych artystów poczynając od średniowiecznych, poprzez renesansowych, barokowych i romantycznych, owocował w wielu mistrzowskich kopiach i kompozycjach iluzjonistycznych, zdobiących obecnie ściany muzealne i wnętrza kościołów. Z był tez zafascynowany malarstwem Matejki i wykonał wiele znakomitych kopii jego wiekopomnych dzieł obrazujących historie Polski.

Był artystą niepokornym – gdy obowiązywał socrealizm, on studiował freski renesansowe, projektował i wykonywał polichromie w podkrakowskich kościołach. W zaciszu pracowni, po okresie dużych, agresywnych w wyrazie malowideł abstrakcyjnych na płótnie z lat 60’, w których można się dopatrzyć wpływów ówczesnej sztuki Europy Zachodniej, zwrócił się ku malarstwu bardziej ascetycznemu. Fascynowała go tekstura przedmiotów. Chętnie malował na sklejce czy na kawałku starej, grubej deski o nierównych brzegach, a za modele służyły byty tak niepozorne, jak kawałek liny czy sękatego drewna. Wyposażał owe monochromatyczne ni to abstrakcje, ni martwe natury w sekretne, niepokojące życie.

Fot. W trakcie wywiadu podczas pracy nad kopią "Bitwy pod Grunwaldem" Jana Matejki. Kolekcja prywatna.

Zdzisław Pabisiak wystawa

Wystawy

  • 1958 Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych

  • 1958 Nowy Sącz, Związek Polskich Artystów Plastyków

  • 1960 Oslo, wystawa zbiorowa

  • 1963 Florencja, wystawa zbiorowa

  • 1964 Bratysława, wystawa zbiorowa

  • 1967 Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych

  • 1968 Nowa Huta, Towarzystwo Sztuk Pięknych

  • 1969 Wiedeń, Towarzystwo Austriacko-Polskie

  • 1969 Salzburg, Dni Polskie

  • 1971 Sztokholm, wystawa zbiorowa

  • 1974 Nowy Jork, Fundacja Kościuszkowska

  • 1974 Wiedeń, Towarzystwo Austriacko-Polskie

  • 1975 Brooklyn, Festiwal Etniczny

  • 1976 Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych

  • 1978 Wiedeń, Uniwersytet Wiedeński

  • 1983 Wiedeń, Towarzystwo Austriacko-Polskie

  • 1990 Kraków, Jama Michalika

  • 2002 Kraków, Collegium Maius, Uniwersytet Jagielloński

  • 2004 Kraków, Cellaria Collegii Maioris, Uniwersytet Jagielloński

  • 2008 Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych

 

Fot. Wystawa indywidualna w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych 1958 r. Zakład Historii Sztuki UJ, fot. Wł. Gumuła.

Zdzisław Pabisiak Collegium Maius

Collegium Maius

Jak tylu innych “dorabiał” tak zwanymi wcierkami: wielkoformatowymi portretami przywódców narodu, jakie można oglądać w Powidokach Wajdy. Dobrze rysował, miał smykałkę do portretów, robił je błyskawicznie. Ale wielbił dawnych mistrzów; z entuzjazmem odkrywał ich sekrety, uczył się ich technik. O jego przyszłości artystycznej zdecydowało zaufanie i przyjaźń, jaką obdarzył go wykładowca historii sztuki, zasłużony dla polskiej kultury profesor Karol Estreicher, twórca i wieloletni, charyzmatyczny dyrektor Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Collegium Maius. Po ukończeniu studiów ów najstarszy gmach UJ stał się dla Pabisiaka nie tyle miejscem pracy, ile drugim, a może pierwszym  domem: na zlecenie Profesora podjął się zadania rekonstrukcji i odnowienia polichromii wnętrz szacownego zabytku, często i z zapałem oprowadzał po Muzeum zagranicznych gości.

Każdego dnia w artystycznej pracowni Pabisiaka powstawały niezliczone szkice, ołówkowe i akwarelowe do prac jakim zamierzał się oddać. Zaprzyjaźnił się z profesorem doktorem Zinem i wspólnie z nim projektował monumentalne polichromie dla licznych polskich kościołów by potem poświęcać miesiące letnie ich realizacji.

 

Zdzisław Pabisiak w pracowni. Kolekcja prywatna.

Zdzisław Pabisiak dzieciństwo

Studia

W 1945 roku przyjechał do Krakowa i rozpoczął studia malarskie w pracowni prof. Pronaszki w Akademii Sztuk Pięknych. Z tą dziedziną artystyczną i z tym miastem miał się związać na stałe. Tutaj też odnalazł swoją przedwojenną sympatię, Marię Rój, najpierw dziewiętnastoletnią koleżankę z wydziału, wkrótce później – żonę. Dom rodzinny, którego duszą była pracownia malarska, przeniósł gen artystyczny na kolejne pokolenia.

 

Fot. Zdjęcie portretowe. Kolekcja prywatna.

Portrecista

Duży rozdział w twórczości Zdzisława Pabisiaka stanowią również portrety: oficjalne, rektorów, naukowców, aktorów, muzyków, ale także osób prywatnych. Wychodził z założenia, że portret ma być realistyczny i reprezentacyjny. Wizja obrazu powstawała na papierze, najpierw w postaci serii maleńkich szkiców ołówkiem, następnie akwareli. Kompozycja, poza modela, otoczenie, kolorystyka, światło – wszystko rozstrzygało się w tej fazie, pozostawało jedynie przenieść wybrany, miniaturowy projekt na płótno, zazwyczaj w rozmiarach naturalnych… Pracował nad każdym obrazem długo, a jego doradcami byli ulubieni portreciści od quattrocento po barok. Wspólną cechą portretów Pabisiaka jest harmonia. Temperament portretowanej osoby przekłada się w nich na żywy gest dłoni, spojrzenie, ale także na aurę całego malowidła: od soczystego przepychu szczegółów po ascetyczną prostotę.

 

Fot. Zdzisław Pabisiak. Kolekcja prywatna.

Zdzisław Pabisiak studia

1922-1945

Dzieciństwo i młodość spędził w domu rodzinnym w Pabianicach. Był zapalonym sportowcem: łyżwiarzem, akrobatą, pływał, żeglował. Grał na skrzypcach. W latach wojennych pracował jako księgowy, a jednocześnie zgłębiał matematykę, astronomię i filozofię. Zgromadził obszerną bibliotekę; czytał w pięciu językach.

 

Fot. Zdjęcie rodzinne ok. 1927 (pierwszy po lewej), kolekcja prywatna.

Zdzisław Pabisiak (1922 - 2009)

Nulla dies sine linea to dewiza, której Zdzisław Pabisiak hołdował przez całe życie. Dzień w dzień, z żelazną dyscypliną, kreślił owe linie, które składają się na jego obfity dorobek w różnych dziedzinach sztuk wizualnych. Główną z nich było malarstwo sztalugowe, ale nie sposób zapomnieć o freskach, mozaikach, witrażach, studiach na papierze, czy przedmiotach sztuki użytkowej.

BIOGRAFIA

Zdzisław Pabisiak biografia